niedziela, 26 lutego 2012

Wspomnienia raz na zawsze.






Tak jak w tytule. Wspomnienia. 
Czym są wspomnienia? Wspomnienia są tym wszystkim, co siedzi nam w głowie. Obrazami. Dźwiękami. Zapachami. Ludźmi. Słowami. Liśćmi opadającymi z drzew. Falującym morzem. Wszystkim. 
Nie da się jednoznacznie stwierdzić, co to jest wspomnienie. Znaczy, owszem. Nauka potrafi je zdefiniować, zresztą, zdziwiłoby mnie jakby było inaczej. Specjaliści twierdzą, że wspomnienie to:
1. obraz przeszłości wywołany w pamięci; też: pamięć o tym, co było
2. przedmiot, znak itp. przypominający przeszłość
3. napomknięcie o czymś
4. dzieło literackie dotyczące zdarzeń minionych, w których autor uczestniczył, lub osób, które znał



To oczywiste, prawda? Oczywiście, że oczywiste. Ale czy nie jest tak, że chcieli byśmy przeżyć to życie jeszcze raz tylko po to, żeby znów wydarzyło się to co teraz jest tylko wspomnieniem? Ja tak mam. 
Ale musimy zamknąć drzwi i wyrzucić klucze, bo nikt nie okazał się jeszcze na tyle sprytny i potężny żeby zmienić to, w którą stronę płynie czas. Możemy żyć tylko wspomnieniem. Po tym co się wydarzyło, po ludziach których znaliśmy, po tych którzy odeszli. 
Moim zdaniem wspomnienia to największy skarb jaki można mieć. Nie pieniądze, wille, samochody, jachty, samoloty, dziesięć żon i niekończący się zapas frytek z McDonalda. To właśnie wspomnienia. 
Czy ja dbam o nie? Czy staram się nie zapominać? O tak, jak najbardziej. Dla mnie najwięcej wspomnień wiąże się z muzyką i zapachami. Soulowe brzmienie Eryki Badu. Ostry, ale jednocześnie uspokajający wokal Selah Sue. Birdy. Escape The Fate. Yes w wykonaniu Beyonce. More Than This. Sean Paul. I wiele, wiele innych. W tej chwili - i nie wstydzę się o tym mówić - w słuchawkach rozbrzmiewa mi One Direction z piosenką Moments, do której link umieszczam poniżej. Moim zdaniem to jest świetny kawałek i nic mnie nie obchodzi zdanie ludzi na temat chłopaków z One Direction. Lubię ich muzykę. Tak tak, możecie mówić że to dziecinne, że jestem psychofanem, że to zwykła komercyjna muzyka. Mam to w nosie tak, że dalej są tylko resztki mojego mózgu, zniszczonego przez pracę z filozofii antycznej, którą właśnie piszemy z Martą. 




Mówiłem o zapachach. Świeżo koszona trawa. Morskie powietrze. Zapach portu, zardzewiałych samochodów i smaru. Parzonej kawy. Czekolady. Perfum Armaniego. Małej gdańskiej kawiarenki na Starym Mieście. Pociągów InterCity. Spalin. Rzodkiewki. I setki innych. 
Widok przejeżdżających aut. Rozmywający się krajobraz za kolejowym oknem. Pałac Kultury w Warszawie. Śnieżyca. Leniwie kapiące krople deszczu. Błysk najmądrzejszych oczu świata, tak brązowych że aż nie do pomyślenia. Falujące blond włosy. Rozmazany tusz do rzęs na policzkach. Chybotliwy płomień świeczki. Zachodzące nad lasem słońce. Morskie fale podczas sztormu, z wściekłością rozbijające się o falochron. 




Wspomnienia wspierają setki, tysiące zdjęć. Na dysku, w portfelu, w telefonie, na ścianie. Lubię zdjęcia, naprawdę je lubię, zwłaszcza jeśli mnie na nich nie ma, bo w takim przypadku zdjęcie jest lepsze niż cokolwiek inne.
Uważam że pielęgnacja wspomnień to coś, o co każdy powinien dbać. Naprawdę. Bo za kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat to będzie jedyne co nam pozostanie.





Jest 3:47. A my wciąż walczymy.       



3 komentarze:

  1. Jejku jaka sympatyczna notka. Wspomnienia...Kiedyś pisałam Ci, z czym mi się kojarzysz. To trochę zbliżone do wspomnień. A Ty sobie nawet nie wyobrażasz, że z każdym dniem zostawiasz w mojej głowie wspomnienie. Mam dobrą, jednak krótkotrwałą pamięć, dlatego nie zdziw się, jak po latach jednak coś zapamiętam i wylecę Ci ze słówkiem, które często tworzymy nieumyślnie, a Ty nie będziesz wiedział, o co mi chodzi. Bo to są właśnie wspomnienia. Dla mnie wspomnieniem będą miliony godzin przepisanych z Tobą, tysiące godzin spędzonych na śmiechu do rozpuku, trochę mniej godzin, a może tyle samo, spędzonych na wspólnych lamentach i płaczach. A to wszystko się składa na takie wyjątkowe wspomnienia. Jest siódma nad ranem i oficjalnie chciałabym Ci za te wspomnienia podziękować, teflonie. <3
    Mam gorączkę, cieknie mi z nosa, generalnie paruję i umieram, więc błagam, nie śmiej się z tej mało logicznej paplaniny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Skontaktuj się ze mną napisz jak najszybciej na maila maxiu93@gmail.com
    Muszę Cię wykorzystać, jak coś , jeżeli chcesz możemy pogadać.

    OdpowiedzUsuń
  3. 53 year old Community Outreach Specialist Aarika Tear, hailing from Listuguj Mi'gmaq First Nation enjoys watching movies like Cold Turkey and Calligraphy. Took a trip to Brussels and drives a Ferrari 400 Superamerica. pomocne strony

    OdpowiedzUsuń